​Król Arabii Saudyjskiej Salman i następca tronu książę Muhammad ibn Salman rozmawiali przez telefon z Salahem Chaszodżdżim, synem opozycyjnego dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego, zabitego w saudyjskim konsulacie w Stambule - podała w poniedziałek agencja SPA.

Według opublikowanych rano przez państwową agencję prasową komunikatów w sprawie obu rozmów telefonicznych zarówno monarcha, jak i książę Muhammad "przekazali kondolencje" synowi dziennikarza. 

Ponad dwa tygodnie od zaginięcia Chaszodżdżiego władze Arabii Saudyjskiej przyznały w nocy z piątku na sobotę, że został on zabity w saudyjskim konsulacie w Stambule. Oficjalna saudyjska agencja prasowa SPA poinformowała, że dziennikarz zginął podczas kłótni i bójki na pięści z "wieloma osobami".

W niedzielę szef MSZ Arabii Saudyjskiej Adil ad-Dżubeir oświadczył, że zabójstwo Chaszodżdżiego to był "ogromny i poważny błąd". Wskazał, że saudyjskie władze prowadzą dochodzenie w sprawie zabójstwa i zapewnił, że Rijad nie zna szczegółów zajścia w konsulacie w Stambule. 

2 października krytyczny wobec rządów następcy tronu saudyjskiego księcia Muhammada ibn Salmana Chaszodżdżi wszedł do konsulatu Arabii Saudyjskiej w Stambule, by załatwić formalności związane ze zmianą stanu cywilnego, po czym ślad po nim zaginął. 

Wielka Brytania, Francja i Niemcy w niedzielę potępiły zabójstwo dziennikarza i zażądały od Rijadu wyczerpujących wyjaśnień. Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała, że jej kraj wstrzyma eksport broni do Arabii Saudyjskiej do czasu wyjaśnienia okoliczności śmierci Chaszodżdżiego. 

(ph)