Tak wielu obserwatorów komentuje rozpoczynający się dzisiaj szczyt w Nicei, na którym wznowione mają zostać unijne negocjacje z Rosją w sprawie nowego partnerstwa. Prezydent Gruzji apeluje o pomoc do Francji, która przewodzi w tym roku Unii Europejskiej.
Saakaszwili domaga się, aby Sarkozy zmusił Rosję do wypełnienia wszystkich zobowiązań w zawartym w wynegocjowanym przez niego porozumieniu pokojowym. Tu już nie chodzi o samą Gruzję. W grę wchodzi obrona fundamentalnych, europejskich wartości i mam nadzieję, że francuski prezydent to rozumie - oświadczył Saakaszwili w wywiadzie dla francuskiej stacji telewizyjnej LCI.
Unia chce przyjacielskich uścisków z lokatorem Kremla, nawet jeśli trudno jest nie zauważyć, że ten ostatni nie wypełnił obietnic. Rosja uznała niepodległość Abchazji i Południowej Osetii. Ma też teraz w Gruzji nowe bazy wojskowe - podkreśla LCI, sugerując, że Sarkozy’emu bardziej zależy na poparciu Moskwy dla jego projektu reformy rynków finansowych niż na obronie Gruzji.