​Ambasador USA przy ONZ Nikki Haley powiedziała w czwartek, że Korea Północna odwołała spotkanie z amerykańskim sekretarzem stanu Mikem Pompeo. Według niej "Pjongjang nie był gotowy do tych rozmów".

Haley poinformowała o rezygnacji Korei Płn. z czwartkowego spotkania podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa OZN. Podkreśliła, że teraz to Pjongjang powinien wyjść z inicjatywą spotkania, bowiem Waszyngton cały czas jest gotów do negocjacji w sprawie likwidacji koreańskiego arsenału nuklearnego. 

Nie ma czasu na opóźnianie tego, co zostało uzgodnione w Singapurze - powiedziała Haley, mając na myśli uzgodnienia z historycznego spotkania amerykańskiego przydenta Donalda Trumpa z przywódcą Korei Płn. Kim Dzong Unem, które odbyło się 12 czerwca.

Mike Pompeo miał spotkać się w czwartek z najbliższym współpracownikiem Kim Dzong Una - Kim Yong Czolem, aby dalej rozmawiać na temat denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego oraz omówić przygotowywania do drugiego spotkania Kima z Trumpem. Departament Stanu w ostatniej chwili jednak poinformował, że spotkanie to zostało odwołane, ale nie podał powodów tej decyzji.  

Podczas posiedzenia RB ONZ omawiano przed wszystkim kwestię sakcji nałożonych na reżim. Wyrażono dezaprobatę wobec stanowiska Rosji, która wnioskuje o zniesienie restrykcji bankowych na Pjongjang. Jesteśmy zaniepokojeni sytuacją humanitarną w Korei Północnej, ale prawdy nigdy nie da się ukryć - podkreśliła Haley.

Według agencji Reuters Rosja chce zniesienia bankowych sankcji na Koreę Płn., bowiem doprowadziły one do poważnych problemów humanitarnych w tym kraju. Uważamy, że taka sytuacja jest absolutnie niedopuszczalna, a postanowienia rezolucji o sankcjach nie powinny być skierowane przeciwko ludności KRLD - brzmi oświadczenie rosyjskiej delegacji. 

(ł)