Miesiąc po zatargu z Mińskiem o koszty przesyłu ropy Moskwa ma już gotowy projekt ropociągu pozwalającego ominąć Białoruś. Firma Transnieft zatwierdziła plan budowy ropociągu do portu Primorsk w Zatoce Fińskiej, skąd część surowca popłynie na zachód Europy tankowcami.

Prezes Transnieftu oświadczył, że w przypadku realizacji tych planów kraje europejskie - przede wszystkim Polska i Niemcy - będą musiały częściowo rozszerzyć swoją infrastrukturę do odbioru rosyjskiej ropy.

Nie wykluczył, że po zakończeniu rozbudowy Bałtyckiego Systemu Rurociągowego jego koncern całkowicie zrezygnuje z wykorzystywania tej części rurociągu "Przyjaźń", która biegnie przez Polskę i Niemcy.

Agencje przekazały też, że Białoruś od połowy lutego podniesie opłaty tranzytowe za rosyjską ropę. Według ITAR-TASS Mińsk chce 1,29 - 3,5 dolara za tonę na 100 km. Obecne stawki, uzgodnione jeszcze w 1995 roku, wynoszą 0,41- 0,6 dolara.