Zaledwie 3 procent moskiewskich funkcjonariuszy resortu spraw wewnętrznych przyznało się do głosowania na Jedną Rosję - wynika z sondażu związku zawodowego policjantów. Stróże prawa od partii Władimira Putina wolą Komunistyczną Partię Federacji Rosyjskiej.
Dla funkcjonariuszy stało się jasne, że nie protestują na ulicach zachodni najemnicy, jak instruują ich dowódcy, że ludzie wyrażają swoje zdanie. Funkcjonariusze widzą, jak postępują ich zwierzchnicy, jak zachowują się najważniejsze osoby w państwie, widzą jak się żyje - tłumaczy Michaił Paszkin, szef związku zawodowego policjantów.
Zdaniem Paszkina, większość zwykłych policjantów popiera również protestujących przeciwko fałszerstwom wyborczym, a Putin stracił autorytet wśród pracowników resortów siłowych. Tam największą popularnością cieszy się druga siła w rosyjskim parlamencie - Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej Giennadija Ziuganowa, która w tegorocznych wyborach uzyskała 19 proc. poparcia. Jedna Rosja, popierana przez 3 proc. policjantów, zdobyła 49 proc. w obrębie całego kraju.
Dlatego władza, by zapewnić sobie lojalność pracowników resortów siłowych znacznie podnosi ich wynagrodzenie. Płace policjantów mają wzrosnąć nawet czterokrotnie.