Setki Rosjan przechodzi testy po wykryciu wirusa ptasiej grypy w trzech miejscach na przedmieściach Moskwy. To groźny dla człowieka szczep H5N1. Nadzorem medycznym objęto ponad pięć tysięcy ludzi, w tym dwadzieścia osób które miały kontakt z padłymi ptakami.
Na razie we wsi wszystko normalnie, nie ma żadnej paniki. Ptaki mają być odkażane i poddane szczepieniom. Jest zimno, wszystkie są w zamknięciu, więc nie ma zagrożenia bezpośrednim kontaktem z chorymi osobnikami - mówi mieszkaniec wioski objętej kwarantanną.
Władze Moskwy nakazały dochodzenie mające ustalić jak wirus znalazł się tak blisko rosyjskiej stolicy.