Rosyjski sąd po raz drugi odrzucił petycję adwokatów Michaiła Chodorkowskiego w sprawie przedterminowego zwolnienia. Były szef koncernu naftowego Jukos odbywa w kolonii karnej w Krasnokamieńsku karę ośmiu lat pozbawienia wolności za przestępstwa gospodarcze.
Chodorkowski w sierpniu wystąpił o przedterminowe zwolnienie po odbyciu połowy kary. Jak poinformowali jego adwokaci, sąd w Czycie wykluczył taką możliwość, uznając, że więzień nie spełnia kryteriów wymaganych do przedterminowego zwolnienia – ciąży bowiem na nim kara dyscyplinarna. Kara nagany, którą sąd wykorzystał jako pretekst do odrzucenia wniosku o przedterminowe zwolnienie, została wymierzona Chodorkowskiemu na 10 dni przed upływem połowy wyroku za to, że podczas zbiórki więźniów nie trzymał rąk z tyłu, jak wymaga tego regulamin więzienny.
Ten sam sąd dziś przedstawił podobną argumentację, dodając iż więzień nie wykazuje jakichkolwiek oznak poprawy.
W ubiegły czwartek – na tydzień przed terminem rozpatrzenia apelacji od odmowy przedterminowego zwolnienia - Chodorkowski ponownie został umieszczony karnie w
izolatce. Zarzucono mu kontakty z mediami. Adwokaci byłego szefa Jukosu kategorycznie temu zaprzeczają. Zdaniem obrońców ich klient po raz kolejny padł ofiarą bezprawnych działań pracowników zakładu karnego.