Walka rodziców o utrzymanie przy zdrowiu Alfiego Evansa angażowała uwagę całej Europy. Chłopiec z nieuleczalną chorobą spędził większość swojego życia w szpitalu. W końcu, po długiej batalii sądowej, został odłączony od szpitalnej aparatury i zmarł. Teraz jego rodzice pokazali w telewizji swojego kolejnego potomka i opowiedzieli o obawach, które towarzyszyły im w pierwszych dniach życia Thomasa - podał dziennik "Daily Mirror".

Cztery miesiące po śmierci Alfiego Evansa - który cierpiał na rzadką chorobę zwyrodnieniową mózgu - na świat przyszedł jego brat, Thomas. Bałam się, że będę rozgoryczona, bo Thomas to nie Alfie, ale moje obawy nie były słuszne - przyznała Kate James, matka chłopca.

Zarówno Kate, jak i Tom James mają rzadki gen, który wywołał chorobę Alfiego, dlatego były obawy, że Thomas może odziedziczyć schorzenie.

Gdy chłopiec miał trzy tygodnie, przeszedł serię badań w szpitalu, które miały wykazać czy Thomas będzie chory tak samo jak Alfie.

Rodzice chłopca opowiedzieli, że cztery dni podczas których badano ich syna były "bolesnymi i najbardziej nerwowymi chwilami w ostatnich miesiącach". Na szczęście okazało się, że Thomas jest całkowicie zdrowy. Kate i James poczuli ogromną ulgę.

Para pojawiła się w telewizji pierwszy raz od utraty Alfiego.

Rodzice Thomasa w wywiadzie udzielonym w telewizji wyznali, że w wielu aspektach jest on podobny do Alfiego. 

(nm)