Premier Władimir Putin rozpoczyna prezydencką kampanię. W czwartek wystąpi w kilkugodzinnym telewizyjnym show. Program ma przed telewizorami zgromadzić wielomilionową widownię.
Będzie to już 10. w karierze Putina taki występ w telewizji. Polityk odpowiada w nim na pytania Rosjan "na żywo". Rosyjscy dziennikarze już udowodnili, że pytania są cenzurowane. Ci, którzy je zadają, są instruowani, o co i jak pytać.
Tym razem Władimir Putin będzie musiał stawić czoła narastającemu w Rosji niezadowoleniu z jego rządów. Komentatorzy twierdzą, że popełni błąd jeżeli nie odpowie na pytania dotyczące fałszowania ostatnich wyborów do Dumy.
7 grudnia premier Rosji Władimir Putin złożył w Centralnej Komisji Wyborczej Federacji Rosyjskiej w Moskwie dokumenty, wymagane do zarejestrowania go jako kandydata w wyborach prezydenckich 4 marca 2012 roku.
Kandydaturę 59-letniego Putina na prezydenta wysunęła 27 listopada partia Jedna Rosja. Premier będzie kandydatem nie tylko tego ugrupowania, ale także Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego. Skupia on prokremlowskie organizacje kombatanckie, młodzieżowe, kobiece, związkowe i biznesowe.
Putin był już prezydentem Rosji przez dwie czteroletnie kadencje (w latach 2000-2008). Ubiegania się o trzecią kadencję z rzędu zabraniała mu konstytucja. Odchodząc z urzędu, na swojego następcę zaproponował Dmitrija Miedwiediewa, a sam stanął na czele rządu.
W wyborach 4 marca 2012 roku obywatele Rosji wybiorą prezydenta na sześcioletnią kadencję. Większość komentatorów uważa, iż to, że będzie nim Putin, jest praktycznie przesądzone. Eksperci prognozują, że będzie chciał pozostać na Kremlu przez 12 lat, czyli do 2024 roku.
Putin jest wciąż najpopularniejszym politykiem w Rosji, jednak jego notowania w społeczeństwie od kilku miesięcy systematycznie spadają. W listopadzie w Moskwie został nawet wygwizdany przez kibiców sportowych.