Przed sądem w Bazylei w Szwajcarii stanęła prostytutka. Została oskarżona o seks z 13-latkiem. Chłopak przyszedł do domu uciech, by stracić cnotę.
23-letnia pochodząca z Rumunii prostytutka mogła zostać wydalona ze Szwajcarii. Stanęła przed sądem w Bazylei oskarżona o uprawienie seksu z osobą nieletnią.
Jej klientem był 13-letni chłopak. Umówił się z kobietą przez internet. Za pierwszy kontakt cielesny w swoim życiu był skłonny zapłacić stawkę, która wynosiła 75 franków za 10 minut sama na sam z młodą Rumunką. Tyle trwało zbliżenie, do którego doszło we wrześniu zeszłego roku - informuje portal "20min.ch".
Kobieta broniła się przed sądem, że spytała swojego klienta o prawdziwy wiek. Chłopak miał utrzymywać, że ma 18 lat. Twierdził, że nie ma przy sobie dowodu osobistego.
Kiedy było już po wszystkim, wychodzącego z domu publicznego 13-latka zatrzymał przypadkowy patrol policji. Tak schadzka wyszła na jaw.
Zgodnie ze szwajcarskim prawem seks z osobą poniżej 16. roku życia jest uznawane za wykorzystanie seksualne. Prokurator domagał się dla Rumunki 5 miesięcy więzienia oraz wydania 5-letniego zakaz pobytu w tym kraju.
"Tele Basel" informuje, że sąd dopatrzył się jednak okoliczności łagodzących i wymierzy kobiecie karę grzywny.