Jest już pierwszy sukces wizyty i mediacji Lecha Kaczyńskiego w Gruzji. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, prezydent Michaił Saakaszwili obiecał Kaczyńskiemu, że najpóźniej jutro zezwoli na nadawanie prywatnej telewizji Imedi.
Lech Kaczyński zamierza przekonać gruizińskiego prezydenta i opozycję do zażegnania kryzysu. To prywatna misja, a prezydentowi zależy, żeby nie została odebrana jako wyraz poparcia polityki Saakaszwilego, dlatego będzie rozmawiał także z przedstawicielami opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej.
Lech Kaczyński nie ukrywa jednak swoich sympatii dla obecnego prezydenta, od którego odebrał najwyższe gruzińskie odznaczenie - podczas spotkania polski prezydent otrzyma Order św. Jerzego. Dla uczczenia rocznicy Rewolucji Róż złoży on także kwiaty pod Pomnikiem Ofiar Rewolucji z 1989 roku.
Z radością witamy polską mediację w gruzińskim kryzysie ale wątpimy że uda się wpłynąć na prezydenta Saakaszwilego, by zmienił swoją politykę - powiedział przedstawiciel opozycji Lewan Derdzeszwili. Jak ustalił reporter RMF FM, administracja gruzińskiego przywódcy robiła wszystko, aby nie dopuścić do spotkania Kaczyńskiego z opozycją. Posłuchaj relacji Krzysztofa Zasady:
Wizyta zostanie zapewne przedstawiona w Gruzji jako sukces obecnych władz, które bardzo tego potrzebują, bo po ogłoszeniu stanu wojennego obecny prezydent wyznaczył wybory parlamentarne i prezydenckie na początek stycznia.
W minionych tygodniach doszło w Gruzji do wystąpień antyrządowych, w proteście przeciw prowadzonej przez nową ekipę polityce transformacji. W ubiegły piątek zniesiony został stan wyjątkowy, wprowadzony decyzją prezydenta 7 listopada.