Niecodzienny widok stał się udziałem obserwujących sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern zabrała ze sobą na obrady… swoją trzymiesięczną córeczkę. Kiedy wygłaszała przemówienie, maleństwem zajmował się jego ojciec.
38-letnia Jacinda Ardern jest drugą światową przywódczynią w historii - pierwszą od blisko 30 lat - która urodziła dziecko w czasie sprawowania urzędu.
Jej córeczka Neve ma trzy miesiące. Ardern karmi ją piersią, więc zabranie maleństwa w sześciodniową podróż określiła mianem "praktycznej decyzji".
W poniedziałek niemowlę towarzyszyło szefowej nowozelandzkiego rządu w czasie obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Sama Ardern wyjaśniła tę sytuację w rozmowie z dziennikiem "New Zealand Herald".
Neve jest w pobliżu mnie przez większość czasu w Nowej Zelandii, po prostu nie zawsze jest to zauważane. Tutaj, jeśli nie śpi, staramy się, by była ze mną. To była właśnie taka sytuacja - stwierdziła.
W czasie, kiedy pani premier wygłaszała przemówienie, niemowlęciem zajmował się jego ojciec, gospodarz programu telewizyjnego Clarke Gayford.
On również pokazał na Twitterze identyfikator małej Neve, dzięki któremu mogła "uczestniczyć" w sesji Zgromadzenia Ogólnego. Identyfikator należy - jak głosi napis na plakietce - do "Pierwszego Dziecka Nowej Zelandii".