Kilkadziesiąt dużych pożarów lasów pustoszy Hiszpanię, szczególnie jej północną oraz zachodnią część. W niedzielę potwierdzono informację o śmierci jednego ze strażaków.
Jak poinformował premier Hiszpanii Pedro Sanchez, 62-letni strażak zginął w Ferreruela de Tabara, w gminie Losacio, we wspólnocie autonomicznej Kastylii i Leonu. Ze śledztwa wynika, że mężczyzna poniósł śmierć walcząc z dużym pożarem lasu, kiedy został okrążony przez ogień.
Największe pożary występują w Galicii, w północno-zachodniej części kraju, a także w położonych na zachodzie wspólnotach autonomicznych Estremadury oraz Kastylii i Leonu, gdzie w rano ewakuowano około tysiąca osób.
W nocy z niedzieli na poniedziałek ewakuowano ponad 200 osób w prowincji Barcelona, na północnym wschodzie Hiszpanii, gdzie strażacy walczą z dużym pożarem lasów w gminie Pont de Vilomara i Rocafort.
Z szacunków autonomicznego rządu Katalonii wynika, że w regionie tym wskutek utrzymujących się od czwartku pożarów konieczna była ewakuacja blisko 5 tys. osób.