Pożar wybuchł w nocy z poniedziałku na wtorek w przeludnionym obozie dla imigrantów na greckiej wyspie Samos. Spłonęło kilka namiotów i kontenerów, kilkaset osób zostało bez dachu nad głową. Na wyspę skierowano dodatkowe siły policyjne.
Straż pożarna poinformowała, że pożar wybuchł przed obozem, a później się rozprzestrzenił. Wcześniej trzech Syryjczyków trafiło do szpitala z ranami kłutymi, które odnieśli podczas walki z grupą Afgańczyków - podała policja.
600 osób znalazło schronienie u organizacji pomocowych - poinformowali Lekarze bez Granic (MSF). Dwa tygodnie wcześniej pożar wybuchł w ośrodku dla imigrantów na wyspie Lesbos.
Jak twierdzą lokalne władze: w obozie na Samos przebywa nawet 5,7 tys. osób, podczas kiedy jest on przystosowany dla 650.