Poszukiwania ciał ofiar katastrofy kontenerowca El Faro, na razie nie będą wznowione – dowiedziały się rodziny polskich marynarzy, którzy zatonęli w czasie huraganu 1 października. W środę odbyła się specjalna konferencja prasowa – bliscy ofiar po raz pierwszy zobaczyli zdjęcia kompletnie zniszczonego statku.
Zdjęcia przedstawiały m.in. burtę statku z napisem El Faro i mostek, który oderwał się od reszty kadłuba. Na fotografiach widać też kadłub wbity w dno i pęknięcia na pokładzie statku. W miejscu, gdzie powinna znajdować się czarna skrzynka zostały jedynie wygięte, metalowe elementy.
Śledczy poprosili, by nie publikować zdjęć kontenerowca. Rodziny polskich ofiar usłyszały, że akcja poszukiwania ciał nie zostanie na razie wznowiona.
Kontenerowiec El Faro wypłynął z portu Jacksonville na Florydzie 29 września. Rejs odbywał się w czasie burzy tropikalnej, która przekształciła się w huragan. Statek był obciążony kontenerami i samochodami. El Faro stracił łączność ze Strażą Przybrzeżną 1 października. Wcześniej załoga zgłosiła, że statek nabrał wody i ma problemy z silnikami. W katastrofie zginęło 33 marynarzy, w tym 5 z Polski. Była to najtragiczniejsza katastrofa statku płynącego pod banderą USA od ponad 30 lat.
(dp)