Szefowie dwóch największych central związkowych w Portugalii zapowiedzieli kolejne protesty wobec polityki oszczędnościowej rządu Pedra Passosa Coelho. We wczorajszym strajku generalnym udział wzięło około 3 milionów osób.
Rozpoczęty w środę przed północą 24-godzinny strajk generalny sparaliżował niemal całkowicie transport lotniczy, kolejowy i miejski. Strajk na lotniskach dotknął prawie 50 tysięcy pasażerów. Z wyjątkiem trzech lotów między Portugalią kontynentalną a Maderą i Azorami, na terytorium tego iberyjskiego kraju nie odbył się żaden lot. Nawet powracający z rozegranego na Ukrainie meczu Ligi Mistrzów zespół FC Porto musiał lądować na lotnisku w hiszpańskim Vigo.
Na skutek strajku ucierpiały też podstawowe usługi, w tym pocztowe, edukacyjne oraz wywóz śmieci. Zawieszono pracę metra w Lizbonie oraz promów na rzece Tag. Część portugalskich szpitali oraz uczelni wyższych ograniczyło swoje funkcjonowanie.
Strajk generalny był jednym z najbardziej niespokojnych protestów tej dekady w Portugalii. Wielokrotnie interweniowała policja. Przed południem, przy lizbońskim głównym węźle komunikacyjnym Cais do Sodre, policja usunęła siłą manifestantów, którzy próbowali zablokować wyjazd autobusów spod dworca. Policjanci rozpędzili też grupę protestujących, która wtargnęła na linię kolejową Lizbona-Sintra, wstrzymując ruch pociągów. Policja interweniowała również w Cacia, gdzie manifestanci próbowali wedrzeć się na teren fabryki firmy Renault.
Najbardziej gwałtowny przebieg miały protesty w stolicy kraju - Lizbonie. Przed południem nieznani sprawcy obrzucili koktajlami Mołotowa budynki dwóch urzędów skarbowych. Wieczorem zaś doszło do starć młodzieży z policją pod parlamentem. Chroniący dostępu do budynku funkcjonariusze aresztowali siedem osób z tłumu, który po sforsowaniu barierek próbował dostać się do siedziby Zgromadzenia Republiki. W efekcie konfrontacji ranny został funkcjonariusz policji oraz fotoreporter.
Strajk generalny został zorganizowany 6 dni przed głosowaniem nad projektem budżetu na 2012 rok, który przewiduje m.in. kilkuprocentowe redukcje kadry kierowniczej samorządów terytorialnych, a także personelu armii, służby zdrowia i oświaty. Przewidziana jest likwidacja średniej stawki VAT i podniesienie jej z 13 proc. do 23 proc. Jedynie podstawowe produkty żywnościowe zostaną utrzymane na poziomie 6 proc.