Prezydent Zimbabwe Emmerson Mnangagwa ostatniego dnia 2024 r. podpisał ustawę znoszącą karę śmierci. W ten sposób jego kraj stał się 127. państwem na świecie, który zrezygnował z wykonywania tego wyroku.
W ustawie podpisanej przez Emmersona Mnangagwę znajduje się jednak zapis umożliwiający jej przywrócenie, gdyby w kraju ogłoszono stan wyjątkowy.
Do chwili podpisania ustawy abolicyjnej w Zimbabwe na wykonanie wyroku oczekiwało ponad 60 więźniów. W nowym roku ich wyroki zostaną zamienione na długoletnie więzienia. Ostatnią egzekucję w tym południowoafrykańskim kraju przeprowadzono w 2005 r.
Prezydent Zimbabwe wielokrotnie wypowiadał się przeciwko karze śmierci, przypominając, że sam usłyszał taki wyrok za wysadzenie pociągu w czasie wojny o niepodległość w latach 60. XX w. Ostatecznie zamieniono mu go na 10 lat więzienia.
W reakcji na wiadomość o podpisaniu ustawy znoszącej karę śmierci, dyrektor wykonawczy Amnesty International Zimbabwe, Lucia Masuka, napisała na X: "Amnesty International chwali decyzję Zimbabwe o zniesieniu kary śmierci za wszystkie przestępstwa, ale wzywamy władze do szybkiego przejścia do całkowitego jej zniesienia poprzez usunięcie klauzuli zawartej w poprawkach do ustawy, zezwalającej na stosowanie kary śmierci w czasie trwania stanu wyjątkowego".
W Afryce tylko w siedmiu z 55 państw na przestępcach skazanych na śmierć wykonuje się egzekucję. Mowa m.in. o Egipcie, Somalii i Sudanie Południowym.
Niedawno karę śmierci zniosły Ghana, Republika Środkowoafrykańska i sąsiad Zimbabwe, Zambia, a kolejnych 14 afrykańskich państw nałożyło moratorium na wykonywanie egzekucji.