4 mln 685 tys. – tyle osób odwiedziło Tatrzański Park Narodowy w zeszłym roku do końca listopada. Jak szacują władze TPN - po podliczeniu wejść za grudzień – może paść nowy frekwencyjny rekord.

Choć nie mamy jeszcze podsumowanych wejść za grudzień, to spodziewamy się, że 2024 będzie rekordowym rokiem pod względem frekwencji w Tatrach, szczególnie że w okresie świąteczno-noworocznym ruch na szlakach był spory - powiedziała Magdalena Zwijacz z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Polska strona Tatr oferuje 275 km szlaków turystycznych o różnych stopniach trudności.

Liczba 5 mln turystów w Tatrach jest oczywiście bardzo duża, ale większość osób wędruje w obrębie dolin reglowych i do wysokości schronisk - dodała Zwijacz.

Wzrost frekwencji w Tatrach był najbardziej wyraźny rok po pandemii, czyli w 2021 r. - wówczas było tam ponad 4 mln 788 tys. turystów. Natomiast liczba 3 mln osób wędrujących po tatrzańskich szlakach została przekroczona w 2014 roku.

Jak wskazują władze TPN, w minionym roku Tatry największą popularnością cieszyły się podczas wakacji. Tylko w sierpniu zanotowano tam ponad 992 tys. turystów, w lipcu było niewiele mniej - 832 tys.

Najczęściej odwiedzane miejsca

Najwięcej turystów, jak co roku, odwiedza Morskie Oko. Od stycznia do końca listopada jezioro odwiedziło 662 tys. osób - należy zaznaczyć, że mówimy tylko o wejściu przez Palenicę Białczańską. Dużą popularnością cieszy się także wjazd kolejką linową na Kasprowy Wierch (544 tys. turystów) oraz Dolina Kościeliska, którą do listopada 2024 roku odwiedziło 506,5 tys. osób.

TPN poinformował o jeszcze jednym wzroście - osób, które zakupiły bilety na teren parku przez internet. Przez 11 miesięcy skorzystało z tej możliwości ponad 785 tys. turystów, którzy dzięki temu mogli ominąć kolejki do kas.

Magdalena Zwijacz z TPN zwróciła jeszcze uwagę na to, jak ważne jest przestrzeganie zasad na terenie parku. Najważniejszymi są: poruszanie się tylko po wyznaczonych szlakach, zabieranie ze sobą śmieci, a także zachowanie ciszy.

Przygotowanie i bezpieczeństwo

Wchodząc w góry, w niebezpieczny teren, musimy mieć plan awaryjny - powiedział Jarosław Botor, wspinacz, himalaista oraz ratownik Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Radiu RMF24.

Ekspert mówił m.in. o tym, jak przygotować się do wyjścia w góry.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.