Robert Lewandowski zdobył w niedzielnym meczu z Gironą dwie bramki. Barcelona wygrała 4:1. Polski napastnik ma już 25 goli w tym sezonie ligowym. W bramce gospodarzy wystąpił Wojciech Szczęsny.

Barcelona objęła prowadzenie tuż przed przerwą, w dość przypadkowy sposób, gdy piłka odbiła się od ręki czeskiego obrońcy Girony Ladislava Krejciego i wturlała się do siatki. Gol został zakwalifikowany jako samobójczy.

Lewandowski nie był widoczny w tej części gry, a w 53. minucie od jego nieudanej interwencji zaczęła się akcja Girony, po której bramkę zdobył wbiegający z lewej strony na pole karne Arnaut Danjuma. Oddał strzał w tzw. długi róg, Szczęsny nie miał właściwie nic do powiedzenia.

Popis Lewandowskiego

Od tego momentu zaczął się jednak popis polskiego napastnika. W 61. minucie Lewandowski, choć miał obok siebie obrońców rywali i był w niewygodnej pozycji, popisał się ekwilibrystycznym zagraniem, po którym strzelił gola na 2:1.

"Lewandowski przywrócił prowadzenie akrobatycznym wykończeniem akcji" - napisała agencja Reuters.

Wkrótce potem 36-letni piłkarz mógł po raz kolejny wpisać się na listę strzelców, tym razem po uderzeniu z dalszej odległości, ale świetną interwencją popisał się argentyński bramkarz Paulo Gazzaniga.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Co się jednak odwlecze... W 77. minucie stojący z lewej strony pola karnego Lewandowski dostał podanie od Holendra Frenkiego de Jonga i oddał precyzyjny strzał z około dziesięciu metrów.

To 25. gol doświadczonego napastnika w tym sezonie Primera Division. Umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców, o trzy trafienia wyprzedza Francuza Kyliana Mbappe z Realu Madryt.

Niedzielne starcie dwóch katalońskich drużyn skończyło się wynikiem 4:1. Rezultat ustalił w końcówce meczu Ferran Torres (86.). Zwycięstwo gospodarzy na stadionie olimpijskim mogło być jeszcze wyższe, ale Lamine Yamal trafił w poprzeczkę.

Drużyna Lewandowskiego i Szczęsnego ma 66 punktów. O trzy wyprzedza Real, który dzień wcześniej wygrał u siebie z Leganes 3:2.