W Berdiańsku na południowym wschodzie Ukrainy pijany mężczyzna strzelał z pistoletu pneumatycznego w stronę dzieci na placu zabaw - podała policja. Mężczyzna twierdzi, że chciał wystraszyć dzieci, bo były za głośno. Nikomu nic się nie stało, mężczyznę zatrzymano.
Biuro prasowe policji obwodu zaporoskiego poinformowało, że wpłynęło zgłoszenie od lokalnej mieszkanki, która oświadczyła, że według relacji jej syna mieszkaniec jednego z budynków strzela z okien mieszkania do dzieci, przebywających na pobliskim placu zabaw.
Policjanci udali się na miejsce i ustalili, że pod wskazanym adresem mieszka 48-letni mężczyzna. W jego mieszkaniu znaleziono m.in. pistolet maszynowy MP40, pistolet beretta, kilkaset nabojów, cztery granaty.
Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze policji ustalili, że mężczyźnie, który był w stanie upojenia alkoholowego, nie spodobało się, że dzieci krzyczą na placu zabaw i zdecydował ich nastraszyć: zaczął strzelać w stronę nieletnich z pistoletu traumatycznego - powiedział przedstawiciel berdiańskiej policji Wołodymyr Werchowskyj.
Jak dodał, mężczyzna w przeszłości brał udział w operacji zbrojnej przeciwko prorosyjskim separatystom w Donbasie. Wstępnie ustalono, że broń i amunicję przywiózł ze strefy Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy.
Broń i amunicję skierowano do ekspertyzy, mężczyznę zatrzymano, a w sprawie wszczęto śledztwo.