Mało ambitne cele klimatyczne - właśnie za to organizacje klimatyczne pozwały Komisję Europejską do Sądu UE. "Musimy osiągnąć przynajmniej 65 proc. redukcji emisji brutto do 2030 r." - napisali aktywiści w oświadczeniu.

Katastrofalne globalne ocieplenie

Sieci Climate Action Network (CAN) i Global Legal Action Network (GLAN), zrzeszające międzynarodowe organizacje klimatyczne, poinformowały, że pozwały Komisję Europejską do Sądu UE za niewystarczające zasady redukcji emisji do 2030 r.

Organizacje zarzuciły, że ustalone przez Komisję Europejską krajowe roczne limity emisji gazów cieplarnianych dla sektorów takich jak transport czy rolnictwo są niezgodne z prawem.

Jak twierdzą aktywiści, ambicje klimatyczne UE pozostają niepokojąco odległe od limitu 1,5 st. C, co jest sprzeczne zarówno z porozumieniem paryskim, jak i Kartą praw podstawowych Unii Europejskiej i art. 191 Traktatu o funkcjonowaniu UE.

"Obecne cele UE stawiają nas na kursie ku katastrofalnemu globalnemu ociepleniu o 3 st. C do 2100 roku. Nie ma czasu do stracenia, dlatego już teraz domagamy się bardziej zdecydowanych działań na rzecz klimatu. Stawka jest wysoka, ale UE może i musi podjąć niezbędne kroki w celu ochrony naszego środowiska" - napisała na profilu na X organizacja GLAN.

65 proc. redukcji do 2030

Zdaniem aktywistów, żeby skutecznie osiągnąć unijne cele klimatyczne, KE powinna dążyć do osiągnięcia co najmniej 65 proc. redukcji emisji brutto do 2030 r.

Organizacje pozarządowe poinformowały, że odpowiednią procedurę wszczęły jeszcze w sierpniu ub.r., kiedy złożyły wniosek administracyjny w tej sprawie do KE. Odpowiedź instytucji okazała się jednak "niezadowalająca". Dlatego też w lutym - po tym jak KE odmówiła dokonania przeglądu rocznych przydziałów emisji dla państw członkowskich do 2030 r. - CAN i GLAN postanowiły postawić ją przed Sądem UE.

"Musimy wykorzystać wszystkie dostępne kanały, aby zmusić Komisję Europejską do dostosowania ambicji klimatycznych UE do jej sprawiedliwego udziału w realizacji celu 1,5 st. C, określonego w porozumieniu paryskim. UE musi przyspieszyć redukcję emisji i osiągnąć co najmniej 65 proc. redukcję do 2030 r., jeśli chce być wiarygodnym podmiotem" - napisał Sven Harmeling z CAN Europe.

Wyrok prawdopodobnie w 2025 r.

Organizacje szacują, że rozprawa w Sądzie UE może odbyć się w drugiej połowie 2025 r., a wyrok może zapaść na początku przyszłego roku.

"Pożądanym rezultatem końcowym byłoby orzeczenie, które zmusiłoby komisję do przeglądu i zwiększenia krajowych rocznych limitów emisji" - przyznały w swoim oświadczeniu organizacje.

Krajowe limity emisji, które wymagają od państw członkowskich UE ograniczenia emisji w danych sektorach, mają przyczynić się do osiągnięcia ogólnego celu UE, jakim jest zmniejszenie do 2030 r. emisji netto o 55 proc. w porównaniu do poziomów z 1990 r.