Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła dziś w Strasburgu plany na kolejną kadencję. W siedzibie Parlamentu Europejskiego zadeklarowała m.in. pracę na rzecz utworzenia unii obronnej i wspólnego rynku obronnego. Głosowanie nad jej kandydaturą już dzisiaj.
O godz. 13 w Strasburgu rozpocznie się głosowanie, które rozstrzygnie czy Niemka zostanie szefową Komisji Europejskiej na drugą kadencję. Głosowanie będzie tajne, von der Leyen potrzebuje przynajmniej 361 głosów w 720-osobowym europarlamencie, aby móc objąć stanowisko.
W swoim wystąpieniu niemiecka polityk dała mocny wyraz wsparcia dla Ukrainy. Przypomniała "premiera z UE", który pojechał dwa tygodnie temu do Moskwy. Odnosząc się do szefa rządu Węgier Viktora Orbana powiedziała, że jego tzw. misja pokojowa w Rosji była niczym więcej niż appeasementem, na co europosłowie zareagowali długimi brawami.
Jak podkreśliła von der Leyen, dwa dni po wizycie Orbana w Moskwie Rosjanie zbombardowali szpital dziecięcy w Kijowie. Mówiła, że "ten atak to nie była pomyłka, a wiadomość dla nas". Także nasza odpowiedź musi być równie jasna: nikt bardziej nie pragnie pokoju niż Ukraińcy, a Europa będzie wspierać Ukrainę tak długo, jak długo będzie to potrzebne - powiedziała kandydatka na szefową KE.
Von der Leyen zapowiedziała też utworzenie wspólnego rynku dla obronności. W jej ocenie UE musi nie tylko inwestować w swoje bezpieczeństwo więcej, ale też razem.
Musimy zbudować system obrony powietrznej i tarczę powietrzną nie tylko po to, by chronić przestrzeń powietrzną, ale także wysłać wyraźny sygnał europejskiej jedności - podkreśliła.
Zapowiedziała wzmocnienie ochrony granic zewnętrznych zwiększenie personelu Frontexu do 30 tys. strażników przy poszanowaniu praw człowieka. W tym kontekście zapowiedziała też powołanie komisarza ds. regionu Morza Śródziemnego.
Von der Leyen przypomniała, że Władimir Putin szantażował UE odcięciem od rosyjskich surowców, na co Wspólnota odpowiedziała zintensyfikowaniem inwestycji w energię odnawialną. To pozwoliło nam uwolnić się od brudnych rosyjskich paliw kopalnych. Razem zapewnimy, że nasze uzależnienie od rosyjskich surowców się skończyło raz na zawsze - powiedziała szefowa KE.
Zapowiedziała również przedstawienie nowego unijnego planu dla czystego przemysłu na pierwsze 100 dni nowej kadencji. Ten miałby objąć inwestycje w infrastrukturę i przemysł zwłaszcza energetyczny. Europa się dekarbonizuje i uprzemysławia w tym samym czasie - zapewniła von der Leyen. Zapowiedziała również utrzymanie unijnych celów klimatycznych w postaci obniżenia emisji o 90 proc. do 2040 r.
Polityczka poinformowała również, że postawi na wzrost konkurencyjności UE, pogłębienie rynku wewnętrznego i zmniejszenie nadmiernej biurokratyzacji. Zobowiążę każdego komisarza, żeby zagłębił się w swoje portfolio i przedstawił cięcia. Powołam również wicekomisarza, który będzie koordynował te prace i który będzie składał raz do roku raporty z naszych postępów tej Izbie - powiedziała von der Leyen.
Nasza Unia i nasza demokracja to nieustanna praca. I jest jeszcze więcej, co możemy zrobić. Potrzebujemy ambitnego programu reform, aby zapewnić funkcjonowanie większej Unii i zwiększyć (jej) legitymację demokratyczną. Podczas gdy reformy były konieczne wcześniej, wraz z rozszerzeniem stały się niezbędne. Musimy wykorzystać to jako katalizator zmian w zakresie naszej zdolności do działania, naszej polityki i naszego budżetu - zadeklarowała von der Leyen w PE.
Oczywiście skupimy się na tym, co już możemy zrobić, a jest tego wiele. Ale powinniśmy być bardziej ambitni. Uważam, że potrzebujemy zmiany traktatu tam, gdzie (taka zmiana) może naprawić naszą Unię. I chcę nad tym pracować z tą izbą. Będzie to częścią bliższego partnerstwa między Komisją a Parlamentem - dodała.