Do 25 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych powodzi w amerykańskim stanie Kentucky - poinformował gubernator Andy Beshear. Dodał, że znalezienie wszystkich ofiar może zająć tygodnie, gdyż ekipy ratownicze nadal próbują przedostać się do obszarów najbardziej poszkodowanych przez żywioł.
Dzień wcześniej oficjalny bilans mówił o co najmniej 15 ofiarach śmiertelnych.
Załogi ratunkowe wykonały dotąd ponad 1200 akcji z udziałem helikopterów i łodzi - powiedział szef władz stanowych, mówiąc o "totalnym zniszczeniu, jakiego nigdy przedtem nie widzieliśmy".