W Nowym Jorku odwołano wielkie sprzątanie parku przy Wall Street, gdzie od ponad 3 tygodni protestuje kilka tysięcy młodych ludzi. Policja zatrzymała trzy osoby. Uczestnicy okupacji podejrzewali, że akcja miała być pretekstem do ich usunięcia.
Manifestanci mieli spakować swoje rzeczy, aby można było posprzątać teren, który należy do prywatnej firmy. Uczestnicy protestu odmówili wyjścia z parku.
Gdy władze miejskie poinformowały, że porządki zostały odłożone, tłum zaczął wiwatować. Właściciele prywatnego skweru zrezygnowali z planu uporządkowania go, gdy na miejscu, pojawiło się około 700 osób. Na transparentach widniały napisy: "Policjo, czy nie wolałabyś aresztować bankierów?" - relacjonuje AFP.
Wcześniej obawiano się, że dojdzie do konfrontacji między policją a protestującymi.
Okupacja Wall Street trwa od trzech tygodni. Manifestujący domagają się ukarania banków, które doprowadziły do kryzysu finansowego. W minionych tygodniach aresztowano kilkaset osób podczas demonstracji w Bostonie, Waszyngtonie, Chicago, Austin i San Francisco.
Według portalu occupycolleges.org (Okupuj Uczelnie) solidarnościowe demonstracje zorganizowano w 140 amerykańskich kampusach w 25 stanach.
Z opublikowanego sondażu wynika, że 54 proc. Amerykanów sprzyja ruchowi.