"Początkowo myślałam, że to fajerwerki" - tak o strzelaninie w Highland Park opowiada 22-letnia Cassie Goldstein. Kobieta widziała, jak ginie jej matka. "Strzelił jej w klatkę piersiową. Widziałam, jak upada. Wiedziałam od razu, że nie żyje" - relacjonuje kobieta.
4 lipca 22-letnia Cassie Goldstein i jej 64-letnia matka Katherine Goldstein brały udział w paradzie z okazji Dnia Niepodległości zorganizowanej w Highland Park, na przedmieściach Chicago. W pewnym momencie rozległy się strzały. Zgromadzeni ludzie zaczęli uciekać w panice.
Stałam tam z moją mamą. Usłyszałam coś, co początkowo wzięłam za odgłosy fajerwerków. Nagle zorientowałam się, że ktoś strzela do dzieci - wspomina Cassie. Razem z matką rzuciły się do ucieczki. 64-latka została jednak trafiona przez napastnika.