Zadania wywiadowcze w Afganistanie pełnią niezweryfikowani agenci wywiadu - dowiaduje się reporter RMF FM Marek Smółka. Poprzednia ekipa rządząca nie zdążyła dokończyć weryfikacji, więc obecny minister obrony pozwolił niezwyeryfikowanym zostać w wojsku.
Nie powinni oni jednak pełnić funkcji w wywiadzie i kontrwywiadzie wojskowym. Teraz okazuje się, że nie tylko służą, ale stanowią większość oficerów działających w Afganistanie.
Przede wszystkim taka sytuacja fatalnie wpływa na morale żołnierzy, którzy nie wiedzą, czy są i czy będą potrzebni armii. Poseł Janusz Zemke, który niedawno wrócił z Afganistanu, jest o tym przekonany. Uważam, że jest zupełnym skandalem, że ci, którzy się najbardziej narażają, nie mają glejtu, że mogą służyć w wojskowych służbach - mówi polityk SLD naszemu reporterowi:
Weryfikacje żołnierzy byłych WSI rozpoczętą przez komisje – najpierw Macierewicza, potem Olszewskiego, miał dokończyć zespół powołany przez ministra obrony. Bogdan Klich jednak do dziś takiego zespołu nie powołał, bo prezydent zaskarżył rozporządzenie do Trybunału Konstytucyjnego.