Holenderska policja bada przypadek zmuszania czworga Polaków do niewolniczej pracy. O procederze poinformował mężczyzna, który zgłosił się na policję w Zamościu. Twierdził, że jego bliscy biciem i groźbami są zmuszani do pracy ponad siły. Sprzątają i remontują mieszkania za 20 euro tygodniowo.
Kilku jego najbliższych – jak opowiedział policjantom mężczyzna – było przetrzymywanych w jednym z mieszkań, które remontowali. Mogli spać tylko cztery godziny na dobę, dowożono im jedynie jeden posiłek. Aby mieć pewność, że nie uciekną, zabrano im samochód.
Byli bici, opluwani, zastraszani. Grożono im śmiercią. Za wykonywaną pracę otrzymywali wynagrodzenie w wysokości 20 euro tygodniowo - powiedziała reporterowi RMF FM Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
Polska policja nawiązała kontakt z holenderskimi funkcjonariuszami i Interpolem. Ci pojechali pod wskazany adres i uwolnili Polaków - trzech mężczyzn i kobietę. Przetrzymywani potwierdzili informacje przekazane polskiej policji. Holenderscy funkcjonariusze zatrzymali jedną osobę.