Wielkie oburzenie wywołała w środowisku niemieckich cyrkowców wypowiedź Peera Steinbruecka z partii SPD. Polityk stwierdził, że wybory we Włoszech wygrało dwóch klaunów – Beppe Grillo i Silvio Berlusconi.
Cyrkowy klown nie jest bałwanem, którego można stawiać na jednej płaszczyźnie z Berlusconim - powiedział dyrektor cyrku w Kolonii i doświadczony klaun Bernhard Paul. Klaun jest niosącą pocieszenie figurą. Jak można porównywać taką działalność z bunga-bunga? - pytał oburzony.Podkreślił, że jego zawód jest zaszczytny, trudny i wymaga wielkiej wrażliwości. Wysłał też do Steinbruecka list protestacyjny, w którym wyraził swoje oburzenie faktem, że artyści są stawiani w jednym szeregu z politykiem o podejrzanej reputacji.
Peer Steinbrueck, znany z agresywnych i prowokacyjnych wypowiedzi, jest kandydatem SPD na stanowisko kanclerza Niemiec we wrześniowych wyborach parlamentarnych. Będzie głównym przeciwnikiem urzędującej kanclerz Angeli Merkel.
(MN)