Francuskie władze postanowiły "sprzedać" Luwr Zjednoczonym Emiratom Arabskim. Na handel pójdzie wprawdzie tylko sama nazwa najsłynniejszego muzeum Francji, ale i tak wzbudza to olbrzymie protesty.
Francja zarobi na ten transakcji ponad pół miliarda euro. W zamian w stolicy Emiratów Arabskich, Abu Dzabi, powstanie drugi Luwr. Francja pożyczy też nowemu muzeum aż 800 dzieł sztuki na 10 lat oraz przez 20 lat będzie tam za darmo organizowała okresowe wystawy.
Ponad tysiąc znanych osobistości ze świata kultury podpisało już petycję protestacyjną. Ich zdaniem to sprzedanie „duszy Luwru” i pozbawienie francuskiej publiczności części narodowego dziedzictwa kulturowego.