Belgijski dziennik "Het Laatste Nieuws" poinformował, że 89-latka z Lint w północnej części kraju zdecydowała się na eutanazję po tym, gdy została zgwałcona przez 36-letniego narkomana. Zabieg zostanie wykonany w najbliższy poniedziałek.
Do tragedii doszło w lipcu br. na terenie ośrodka opieki społecznej Zonnestraal w Lint. Pijany 36-latek, będący pod wpływem kokainy, zgwałcił w jej pokoju poruszającą się na co dzień na wózku inwalidzkim staruszkę.
Jak relacjonował w sądzie, niczego nie pamięta z tego zdarzenia. Jego adwokat twierdzi, że do zdarzenia by nie doszło, gdyby jego klient nie był pod wpływem narkotyków. Sąd orzekł, iż spędzi on najbliższych 8 lat w więzieniu.
Z informacji "HLN" wynika, że wydarzenia były dla kobiety tak traumatyczne, że złożyła ona wniosek o eutanazję, który został zaakceptowany i skrócenie jej życia ma nastąpić w poniedziałek 12 grudnia.
Wszystko czego ona teraz chce, to pożegnać się z godnością - powiedział dziennikowi Walter Damen, prawnik reprezentujący ofiarę gwałtu.