Waszyngton ma nowy powód do dumy. Jeden z mieszkańców ma nadzieję, że dostanie się do Księgi Rekordów Guinnessa dzięki… swojej brwi. Rośnie w niej nadzwyczajnie długi - bo aż 17-centymetrowy - włos. Niestety chluba rekordzisty sprawia mu sporo problemów mu w życiu codziennym.
Trzeba być bardzo ostrożnym, kiedy w nocy przewracasz się z boku na bok, bo można ją urwać. Kiedy schylam się podczas pracy w ogrodzie, włos opada mi na twarz, muszę go odgarnąć i wtedy myślę "momencik, przecież to moja brew" - mówi rekordzista:
Mężczyzna ma nadzieję, że brew jeszcze urośnie.