Wśród ofiar i poszkodowanych w katastrofie podczas festiwalu muzycznego na Słowacji nie ma Polaków - informuje polska ambasada w Bratysławie. Podczas koncertu w Trenczynie wichura powaliła ogromny namiot. Zginęła jedna osoba, trzydzieści jest rannych, w tym piętnaście ciężko.
Wiatr uderzył z taką siłą, że poderwał wielki namiot sponsorski, w którym znajdowały się setki ludzi. Kawałki konstrukcji namiotu i ławki spadły na uczestników koncertu.
Ewakuowano lotnisko, na którym odbywał się czterodniowy festiwal „Pohoda”. Przeszło trzydzieści tysięcy jego uczestników znalazło bezpieczne schronienie w halach sportowych w Trenczynie, lub wróciło do domów.
Służby ratunkowe zapewniły noclegi, prysznice i jedzenie przede wszystkim dla mieszkańców miasteczka namiotowego. Ściągnięto autobusy komunikacji miejskiej, które rozwiozły do domów najbliżej mieszkających uczestników festiwalu.