Tony Williams z Wielkiej Brytanii czuł się bardzo osamotniony po stracie żony. Szukał kogoś do rozmowy publikując ogłoszenia w prasie i drukując ulotki ze swoimi danymi. Kluczem do sukcesu okazało się jednak coś innego.
75-latek nie potrafił sobie poradzić ze stratą żony, która zmarła w maju po walce z nowotworem. Nie ma dzieci, ani żadnej rodziny, więc śmierć ukochanej sprawiła, że został na tym świecie sam - podaje portal metro.co.uk.