Kanclerz Niemiec Angela Merkel cieszy się "dobrym zdrowiem" i jest gotowa rządzić krajem do 2021 roku, czyli do końca swojej kadencji - powiedział w środę agencji Reutera szef urzędu kanclerskiego Helge Braun.
Zdaniem Brauna wyzwania, przed którymi stoją Niemcy, powodują, że rząd obchodzącej w środę 65. urodziny Merkel musi wytrwać do końca swojej kadencji. Nie wydaje mi się, że SPD wycofa się z koalicji - stwierdził Braun, podkreślając, że gabinet w Berlinie w najbliższej przyszłości mierzyć się będzie m.in. z kwestią brexitu.
Nie mogę oczekiwać, że niemiecka Volkspartei (partia masowa - PAP) powie: "to jest dla nas moment odwrócenia się i zajęcia się sobą" - podkreślił.
Niepotrafiący od miesięcy wydobyć się z sondażowego dołka niemieccy socjaldemokraci byli przeciwni nominacji Ursuli von der Leyen, politycznej sojuszniczki Merkel, na szefową KE.
Kanclerz Niemiec miała w ostatnim czasie powtarzające się napady drgawek. Do pierwszego ataku doszło 18 czerwca, kiedy witała w Berlinie nowego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Sytuacja powtórzyła się 27 czerwca w zamku Bellevue, siedzibie prezydenta RFN Franka-Waltera Steinmeiera, podczas zaprzysiężenia nowej minister sprawiedliwości Christine Lambrecht, oraz 10 lipca w czasie wizyty premiera Finlandii Anttiego Rinne.
Szefowa niemieckiego rządu przekonuje, że pierwszy napad był spowodowany odwodnieniem i upałami. Kolejne miały według niej podłoże psychiczne.
Dokładna przyczyna dolegliwości niemieckiej polityk nie jest znana. W czwartek Merkel zapewniła, że dba o swoje zdrowie oraz zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka spoczywa na niej w związku z pełnioną funkcją.