Prawie 60 ulic w mieście Casal di Principe na południu Włoch, jednej z kolebek tamtejszej mafii, nadane zostaną imiona jej ofiar - zapowiedziały władze. To nie mająca precedensu decyzja w rejonie szczególnej aktywności najgroźniejszych gangów kamorry.

Miasto stało się znane dzięki ekranizacji bestsellera Roberto Saviano "Gomorra". Autor opisał szczegółową działalność obecnych tam klanów na czele z najpotężniejszym gangiem Casalesi, kilkakrotnie rozbitym przez policję.

Saviano ujawnił m.in. do jakiego stopnia mafiozi przeniknęli do sektorów życia gospodarczego i politycznego w rejonie, przy zmowie milczenia lokalnej społeczności.

Lokalna administracja w cieszącym się ponurą sławą mieście została trzy razy rozwiązana z powodu powiązań z kamorrą.

Po ukazaniu się książki Saviano przed 10 laty do Casal di Principe Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wysłało dodatkowe oddziały policji, karabinierów i wojska.

Historia tego miejsca od wielu lat naznaczona jest przez mafijne porachunki i śmierć niewinnych ofiar kamorry - przypomniały lokalne władze po ceremonii nadania jednemu z placów imienia Antonio Di Bony, rolnika zabitego w 1992 roku dlatego, że był świadkiem zabójstwa właściciela warsztatu, do którego zawiózł swój traktor.

Mszę upamiętniającą tę jedną z wielu ofiar odprawiono w kościele, z którego 20 lat temu, po tym, gdy odbyło się tam zgromadzenie na rzecz praworządności, skradziono w odwecie ołtarz z XVII wieku.

Nasza społeczność wiele wycierpiała. Widziałem wiele ofiar, ale także wiele znaków sprzeciwu - powiedział burmistrz Casal di Principe Renato Natale przywołując historię miasta.

Ogłosił, że prawie 60 ulic zostanie dedykowanych ofiarom mafii, co będzie - jak się zauważa - mieć ogromne symboliczne i psychologiczne znaczenie dla miejscowej ludności, wśród której strach łączy się często z poczuciem rezygnacji i przyzwyczajeniem do obecnego stanu rzeczy.

Musicie pamiętać, że jesteście obywatelami, a nie poddanymi - nawoływał do mieszkańców miejscowy prokurator do walki z mafią Francesco Curcio.

(az)