Decyzja lekarzy 7 grudnia na Nadzwyczajnym Krajowym Zjeździe Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Dzień wcześniej kolejne spotkanie związkowców z minister zdrowia. Tyle wiadomo po wczorajszych rozmowach z Ewą Kopacz. Rząd chce przekonać lekarzy do przesunięcia o rok wejścia w życie przepisów o 48-godzinnym tygodniu pracy.
Wolelibyśmy się odwołać do decyzji zjazdu krajowego co do poparcia lub odrzucenia propozycji rządowej. Myślę, że spotkało się to ze zrozumieniem pani mister - powiedział natomiast po spotkaniu szef lekarskiego związku zawodowego, Krzysztof Bukiel.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy postawił też warunek: Ponad 7 tys. zł brutto, czyli trzy średnie krajowe pensje dla lekarza specjalisty w zamian za zgodę na wydłużenie czasu pracy.
Szef OZZL powiedział, że związek nie godzi się czekać na dodatkowe pieniądze; lekarze nie zgadzają się też, by ewentualne podwyżki wynosiły 15 proc. Zdaniem szefa OZZL, minister zdrowia może zaproponować właśnie 15 proc., bo w przeszłości PO składała takie deklaracje.
Od 1 stycznia 2008 r. mają wejść w życie unijne przepisy, ograniczające czas pracy lekarzy do 48 godzin tygodniowo. Zgodnie z prawem, lekarz będzie mógł pracować dłużej, nawet do 72 godzin tygodniowo, ale musi wyrazić na to zgodę. Poprzedni rząd szacował, że wejście w życie tych przepisów będzie kosztować budżet państwa ok. 700 mln zł. Miały one pochodzić z Funduszu Pracy.