13 osób zginęło w samobójczym zamachu bombowym w irackim Ramadi, 100 kilometrów od Bagdadu. Terrorysta wysadził samochód pełen materiałów wybuchowych w pobliżu kolejki osób czekających na przyjęcie do pracy w irackiej policji.
Wczoraj przywódcy plemion sunnickich w Ramadi ogłosili, że podejmują walkę z terrorystami. Zadeklarowali, że do służby w policji i wojsku skierują 20 tysięcy mężczyzn.