1 osoba zginęła, a 19 zostało rannych w strzelaninie w kampusie szkolnym w kanadyjskim Montrealu. Napastnik został zastrzelony przez policję.
Stan pięciu z rannych osób jest krytyczny. Według świadków, mężczyzna wtargnął do szkoły przebrany w czarny, wojskowy mundur. Oddał co najmniej 20 strzałów - na schodach szkoły i w szkolnej kawiarnii. Wcześniej mówiło się, że sprawców mogło być nawet trzech.
Napastnik miał przy sobie trzy różne rodzaje broni, używał ich naprzemiennie. Policja ustaliła, że był Kanadyjczykiem; nie wiadomo, dlaczego strzelał. Lokalne media donoszą, że w chwili strzelaniny w szkole mogło być nawet 10 tysięcy nastolatków. Szkoła będzie do końca tygodnia zamknięta.