Londyńska policja wszczęła dochodzenie w sprawie kradzieży w Grenfell Tower. W czerwcu tego roku w pożarze wieżowca zginęło co najmniej 80 osób. Według doniesień brytyjskich mediów, sześć dni po pożarze z jednego z ocalanych mieszkań skradziono pieniądze.

Londyńska policja wszczęła dochodzenie w sprawie kradzieży w Grenfell Tower. W czerwcu tego roku w pożarze wieżowca zginęło co najmniej 80 osób. Według doniesień brytyjskich mediów, sześć dni po pożarze z jednego z ocalanych mieszkań skradziono pieniądze.
W czerwcu tego roku w pożarze wieżowca zginęło co najmniej 80 osób / WILL OLIVER /PAP/EPA

Nie wiadomo, o jaką kwotę chodzi ani kto to zrobił. Pewnym jest natomiast, że budynek w tym czasie otoczony był kordonem policji, a dostęp do niego mieli jedynie strażacy i służby porządkowe.

Prowadzący dochodzenie nie wykluczają, że sprawcą mogła być osoba oddelegowana do pracy w Grenfell Tower.

Właściciele mieszkań, które ocalały w pożarze, mogą odzyskiwać swój dobytek. Nie są jednak wpuszczani do środka z uwagi na stan techniczny wieżowca po pożarze.

Trwa dochodzenie, które zbada dokładne przyczyny pożaru. Według wstępnych ustaleń przyczyniły się do niego łamanie przepisów przeciwpożarowych i zastosowanie tanich, łatwopalnych paneli na fasadzie budynku, które przyspieszyły rozprzestrzenianie się ognia.

(j.)