Przełom w sprawie sporu o Górski Karabach. Armenia i Azerbejdżan zgodziły się w środę na rozmowy pokojowe - poinformowało biuro premiera Armenii Nikola Paszyniana.
Biuro Paszyniana wydało oświadczenie po rozmowach w Brukseli z azerskim prezydentem Ilhamem Alijewem.
Obaj przywódcy zgodzili się również, że do końca kwietnia powołają dwustronną komisję do wytyczenia wspólnej granicy.
Premier Armenii i prezydent Azerbejdżanu poinstruowali swoich ministrów spraw zagranicznych, aby rozpoczęli przygotowania do rozmów pokojowych między oboma krajami - napisano w oświadczeniu.
Konflikt zbrojny między Armenią a Azerbejdżanem rozpoczął się we wrześniu 2020 roku, gdy Baku podjęło próbę odzyskania kontroli nad Górskim Karabachem - separatystycznym regionem, de iure będącym częścią Azerbejdżanu, a od połowy lat 90. XX wieku de facto kontrolowanym przez Armenię.
Pod koniec marca rosyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że sytuacja w Górskim Karabachu, gdzie doszło do eskalacji, została "ustabilizowana" przez siły pokojowe. Azerbejdżan natomiast przekazał, że twierdzenia rosyjskich wojskowych nie są prawdziwe i jego armia "w pełni kontroluje sytuację operacyjną" w zajętej osadzie.
W wyniku negocjacji strona azerbejdżańska wycofała swoje jednostki z obszaru osady Paruch - informował rosyjski resort obrony. Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu z kolei napisało, że twierdzenia rosyjskich wojskowych nie są prawdziwe.
Wcześniej Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu zażądało od Rosji wycofania armeńskich wojsk z terenów, które przez społeczność międzynarodową uznawane są za azerskie. Ministerstwo zabroniło też używania nazwy "Górski Karabach", ponieważ, jak podano w oświadczeniu, jest to część Azerbejdżanu, a Górski Karabach nie istnieje.