Wstrzymano wydobycie w donieckiej kopalni im. Zasiadki. Po porannym wybuchu metanu prace pod ziemią prowadzą jedynie ratownicy. Z zagrożonego regionu udało się ewakuować wszystkich 385 górników. Ofiar śmiertelnych nie ma - podały służby prasowe administracji obwodowej w Doniecku.
Stan zdrowia ośmiu górników jest ciężki. Oprócz nich kilkudziesięciu z objawami zaczadzenia trafiło do szpitali - mówi RMF FM Igor Krol rzecznik ukraińskiego ministerstwa do spraw sytuacji nadzwyczajnych.
Czterdziestu czterech przebywa na obserwacji. Wszyscy mają objawy lekkiego zatrucia gazem. Prawdopodobnie większość z nich jeszcze zostanie wypisanych do domu - zapewniają lekarze.
Do wypadku doszło o godz. 5 rano czasu polskiego na głębokości 1078 metrów – w tym samym miejscu, gdzie przed dwoma tygodniami również doszło do eksplozji metanu. Pod ziemią przebywało wówczas około 450 górników nocnej zmiany. Większość z nich udało się ewakuować - 100 z nich zginęło.