Parlament Urugwaju opowiedział się za legalizacją małżeństw osób tej samej płci. To już trzeci kraj Półkuli Zachodniej, a drugi po Argentynie w Ameryce Łacińskiej, który odważył się na taki krok.

Zobacz również:

Projekt poparło 71 z 91 obecnych na sali deputowanych, a prezydent Jose Mujica - niegdysiejszy bojownik lewicowej partyzantki i zwolennik liberalnych reform - zapowiedział już, że zmianę zatwierdzi. Wcześniej legalizację małżeństw homoseksualnych poparł również urugwajski Senat.

Przypadek Urugwaju jest o tyle ciekawy, że w sytuacji, gdy większość państw tworzy nowe normy prawne dla par jednopłciowych, kraj ten - podobnie jak wcześniej Argentyna i Kanada - całkowicie zrównuje prawa małżeństw heteroseksualnych i homoseksualnych - w tym dotyczące adopcji czy zapłodnienia in vitro. Zamiast stosowania terminów "mąż" i "żona" mówi się tam o "stronach" zawierających "kontrakt".

Decyzja parlamentu wywołała euforię w środowiskach gejowskich w Montevideo.

Przeciwko zmianom był urugwajski Kościół. Apelował on wcześniej do parlamentarzystów o głosowanie zgodne z sumieniem, ale jednocześnie podkreślał, że zmiana "to nie sprawiedliwość, lecz konsekwentna asymilacja, która jeszcze bardziej osłabi instytucję małżeństwa".

(edbie)