Na giełdzie w Singapurze za baryłkę ropy płacono 70 dolarów - to bardzo blisko rekordu wszechczasów z września ubiegłego roku, kiedy ropa w Nowym Jorku zdrożała do 70 dolarów 85 centów.
Tamten skok cen związany był z uderzeniem huraganu Katrina na Zatokę Meksykańską i zniszczeniem szybów wiertniczych i naftowych platform. Teraz ceny podbija niepokój polityczny - irański program jądrowy i nigeryjska partyzantka. Oba kraje należą do największych eksporterów ropy.