Kilkadziesiąt osób, głównie pasterzy bydła, zginęło na skutek wybuchu w środkowej Nigerii. Według lokalnej policji był to wybuch "bomby". Organizacja reprezentująca pasterzy twierdzi natomiast, że atak lotniczy.
Koczowniczy pasterze Fulani wraz ze swymi stadami znajdowali się w wiosce Rukubi, na granicy stanów Nasarawa i Benue, kiedy we wtorek pośród nich wybuchła "bomba". Ustaliliśmy, że w wyniku eksplozji bomby zginęło 27 osób, a także duża liczba bydła - powiedział agencji AFP urzędnik policji stanu Nasarawa.