Znamy już kandydatów na prezydenta USA, wciąż jednak trwają spekulacje na temat tego, kto razem z nimi wejdzie do Białego Domu. W obozie demokratów trwa końcowe odliczanie, bo już jutro Barack Obama ma oficjalnie ogłosić nazwisko swojego kandydata. Republikanin John McCain postanowił to zrobić dopiero przy okazji swoich 72. urodzin, czyli 29 sierpnia.
Zastępca Obamy zostanie przedstawiony na sobotnim wiecu w Illinois. Sympatycy czarnoskórego kandydata demokratów, którzy zarejestrowali się na jego oficjalnej stronie internetowej, nazwisko poznają kilkadziesiąt minut wcześniej. Wiadomość o tym, kto zostanie wiceprezydentem, będzie do nich rozsyłana za pomocą e-maili i sms-ów. Na liście faworytów są trzy nazwiska, zaskoczeniem może być to, że nie ma wśród nich Hillary Clinton.
Dylemat, kogo wybrać na zastępcę ma także przeciwnik Baracka Obamy, republikanin, John McCain. Jeden ze wskazanych przez niego kandydatów już wywołuje w Stanach spore kontrowersje, bo jest zwolennikiem prawa do aborcji, a tego konserwatywni Amerykanie nigdy nie zaakceptują. Poza tym, jak mówią złośliwi przeciwnicy senatora z Arizony, wybór McCaina jest podwójne ważny: biorąc pod uwagę "słuszny” wiek republikanina, wskazany przez niego wiceprezydent może zająć jego miejsce.