Dwie osoby zostały aresztowane z związku z filmem, na którym duński fotograf razem z przyjaciółką wspina się na szczyt piramidy Cheopsa w Gizie i robi tam nagie zdjęcia. Sprawa zbulwersowała opinię publiczną w Egipcie.
Aresztowany został poganiacz wielbłądów, który nielegalnie zawiózł parę na miejsce. Mężczyzna przyjął od turystów równowartość 180 funtów.
Aresztowana została też kobieta, która skontaktowała parę Duńczyków z Egipcjaninem. Oboje pozostają w więzieniu do czasu wyjaśnienia ich dokładnej roli w tym incydencie.
Na filmie, którzy Aleksander Hvid zamieścił w mediach społecznościowych widać, jak Duńczyk razem z przyjaciółką wspina się na piramidę Cheopsa w Gizie. Potem para pije alkohol, pali papierosy i pozuje do zdjęć.
Pod koniec klipu dziewczyna rozbiera się i pozuje nago. W sieci pojawiły się też zdjęcia, z których można wywnioskować, że para uprawiała seks.
Alexander Hvid w wypowiedzi dla duńskiej gazety "Ekstra Bladet" stwierdził, że kobieta na filmie nie jest jego dziewczyną i nie uprawiali seksu na szczycie piramidy Cheopsa. To była tylko poza - powiedział.
Film, który do tej pory zobaczyło ponad 4 miliony internautów, wywołał burzę w Egipcie i dyskusję na temat ochrony zabytków.
Wspinaczka na piramidy w Egipcie jest zakazana.