Poczynania Donalda Trumpa z uwagą obserwuje Londyn. Wielka Brytania jest najbliższym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych. Brytyjscy politycy są zatem w swoich wypowiedziach bardziej ostrożni niż ich europejscy koledzy. Ale jak reagują na ostatnie wydarzenia komentatorzy? Jak ich zdaniem powinny wyglądać ewentualne negocjacje pokojowe?
Oczywiście z udziałem Ukrainy, a ich głównym celem powinna być obrona suwerenności tego kraju nawet kosztem utraty części terytorium - mówi były szef brytyjskiego wywiadu MI6 Alex Younger.
Komentatorzy zaznaczają, że Rosja chce, by Ukraina przestała istnieć jako państwo. Negocjacje muszą zatem dotyczyć powodów tej wojny - dla Rosji powodem agresji było samo istnienie Ukrainy, dla Ukrainy przyczyną wojny jest rosyjska agresja. Zatem, jak podkreślają analitycy, wynikiem negocjacji nie może być kapitulacja, tylko układ pokojowy, który bierze pod uwagę prawdę historyczną.
Jak Brytyjczycy oceniają styl dyplomacji w wykonaniu Trumpa?
Strzela z biodra i często zmienia zdanie, a przykładem mogą być jego plany wobec Strefy Gazy. Dlatego Europa musi do Donalda Trumpa mówić jednym głosem - to opinia dr Karin von Hippel, byłej szefowej RUSI, think tanku zajmującego się kwestiami obronności.
Taka spójna reakcja pozostałych państw członkowskich NATO może wpłynąć na decyzje amerykańskiego prezydenta. Na przykład - jak podkreśla - Waszyngton twierdził początkowo, że nie wyśle swoich żołnierzy do Ukrainy. Ale nie jest to wykluczone, jeśli Rosja zerwałaby negocjacje lub nie chciała uznać suwerenności swojego sąsiada. Takie sygnały już napływają zza Atlantyku. Czyli początkowe stanowisko Trumpa już teraz ulega transformacji. Na pewno Stany Zjednoczone mogłyby przynajmniej zapewnić wsparcie lotnicze europejskim siłom rozjemczym, jeśli takowe znalazłyby się w Ukrainie w wyniku pokojowego rozwiązania konfliktu - dodaje von Hippel.
Tutejsi komentatorzy starają się unikać historycznych porównań nawiązujących do konferencji w Monachium, Jałty czy Teheranu. Ale wspominają Afganistan, który Donald Trump de facto oddał talibom już na początku negocjacji. Jak podkreślają analitycy, trzeba zrobić wszystko, żeby podobny los nie spotkał Ukrainy.