Izraelski premier Ariel Szaron prawdopodobnie jeszcze dziś zostanie wypisany ze szpitala – poinformowali opiekujący się nim lekarze.
Szaron, który w lutym skończy siedemdziesiąt osiem lat, prawdopodobnie przeszedł lekki udar mózgu. Trafił do szpitala po tym, jak stracił przytomność po spotkaniu z dawnym liderem Partii Pracy, Szimonem Peresem. Omawiał z nim plany związane z marcowymi, przedterminowymi wyborami.