Irańska agencja Fars opublikowała we wtorek nagranie wideo zawierające groźbę ataku rakietowego na stolice Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz na Izrael. Miałby to być odwet za sobotni zamach terrorystyczny na paradę wojskową w Ahwazie.
Półoficjalna agencja Fars, która jest związana z irańskim Korpusem Strażników Rewolucji, znanym również jako Pasdaran, umieściła nagranie na swoim koncie na Twitterze. Przedstawia ono wcześniejsze ataki rakietowe dokonywane przez Pasdaran, a następnie grafikę pokazującą snajperski celownik optyczny z celem ustawionym na Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz Rijad w Arabii Saudyjskiej.
Wideo zawiera również groźby skierowane pod adresem Izraela. Słychać na nim także głos irańskiego najwyższego przywódcy duchowego Alego Chameneia, zapowiadającego "surową karę" za sobotni atak w Ahwazie.
Agencja Fars po kilku godzinach usunęła nagranie ze swojego konta na Twitterze, nie podając powodów takiej decyzji. Agencja Associated Press wskazała natomiast, że może to mieć związek z zaplanowanym na ten sam dzień przemówieniem irańskiego prezydenta Hasana Rowhaniego podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
W sobotę w trakcie parady wojskowej Pasdaranu w Ahwazie doszło do ataku terrorystycznego. W wyniku ostrzału z broni maszynowej zginęło 25 osób. Do ataku początkowo przyznała się organizacja separatystów arabskich z irańskiej prowincji Chuzestan, której stolicą jest Ahwaz. Arabski Ruch Walki o Wyzwolenie Ahwazu (ASMLA), znany również jako Al-Ahwazija, zdementował jednak informację podaną wcześniej przez jednego ze swoich przedstawicieli, biorącą odpowiedzialność za zamach. Według Al-Ahwazii ataku dokonała rozłamowa grupa wydalona z tej organizacji.
Do dokonania zamachu przyznało się również Państwo Islamskie. Tymczasem wszyscy bezpośredni wykonawcy ataku zginęli. Po ustaleniu ich tożsamości okazało się jednak, że dwóch z nich pojawiło się na nagraniu ISIS. W odróżnieniu od innych nagrań zamachowców związanych z ISIS brak na nim jednak deklaracji wierności wobec tej organizacji.
Władze irańskie podały, że aresztowały 22 osoby zamieszane w zamach. Natomiast ajatollah Ali Chamenei oświadczył w poniedziałek, że zamachowcy byli opłaceni przez Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Chamenei oskarżył także USA i Izrael o udział w zamachu i oświadczył, że państwa te powinny spodziewać się "dewastującej odpowiedzi".
Pasdaran, będący formacją militarną niezależną od armii i podległą wyłącznie najwyższemu przywódcy, kontroluje irański program rakiet balistycznych. Obecnie mają one zasięg do 2000 km co oznacza, że zarówno Arabia Saudyjska jak i Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Izrael znajdują się w polu ich rażenia. Ponadto po ataku rakietowym Pasdaranu na obóz irańskich Kurdów w Regionie Kurdystanu w Iraku, do którego doszło 8 września, eksperci zwracali uwagę, że atak ten jest ostrzeżeniem dla państw regionu. Miał on pokazywać, że irańskie zdolności precyzyjnego rażenia znacznie wzrosły.
(ł)