Hiszpańska policja rozbiła polski gang w Madrycie. Zatrzymała siedmioro Polaków którzy szantażem i groźbami wyłudzali pieniądze od rodaków pracujących w Hiszpanii. Grupa może też być odpowiedzialna za co najmniej cztery zabójstwa.
Zatrzymanie przestępców to efekt śledztwa, które policja wszczęła na początku września. Sprawa dotyczyła samobójstwa Polaka w podmadryckiej dzielnicy Carabanchel. Ustalono, że odebrał on sobie życie, gdyż grupa rodaków żądała od niego dużej sumy, której nie miał. Grożono mu zabiciem żony i dzieci.
Okazało się, że grupa stanowi tylko część zorganizowanej organizacji kryminalnej spoza granic Hiszpanii. Bandyci okradali także sklepy i magazyny i zmuszali szantażem legalnie pracujących tam rodaków do współpracy przy kradzieżach. Zajmowali się także odbieraniem rzekomych długów w imieniu osób trzecich.
Oskarżeni to ludzie w wieku od 27 do 50 lat. Jest wśród nich także 40-letnia kobieta. Wszyscy, poza nią, byli już wcześniej zatrzymywani przez policję hiszpańską. Jeden z mężczyzn miał na swoim koncie 21 zatrzymań i był poszukiwany przez sąd karny w Madrycie.